Wyprawa do Indii
Druga wyprawa do Indii w tym samym roku, ale zupełnie inna.
Byłam rodzinnie, i sprawdziło się powiedzenie, że albo ktoś kocha Indie albo znienawidzi. Ja wciąż kocham. Indie to kraj, który zwykle wzbudza emocje. Ale dziś piszę, co mają Indie z moją joga, no oprócz tego, że joga pochodzi z Indii. Joga daje mi ogromną siłę, pewność że sobie poradzę. Wiosenna podróż była taka, poleciałm sama i teraz też ta podróż była taka. Z jedenej strony fajnie ktoś ze mną pojedzie, to czasem pomaga, ale z drugiej strony, to moja córka, która pierwszy raz tam poleciała. No i wiele ją tam zaskoczyło, jak wielu z nas, którzy pierwszy raz zawitają tam. Ja jednak pełna wiary, że sobie poradzę, i że są tam życzliwi ludzie, którzy mi pomogą.
No więc joga może też nas zmienić jako ludzi - możemy stać się bardziej otwarci, życzliwi i pełni wiary, że sobie z trudmnościami poradzimy. Ćwiczenia cielesne mogą dodać nam siły w sensie psychicznym. Wytrwałości i spokoju, który jest niezbędny, by trwać w asanie, czasem dla nas trudnej pozycji, też nas uczy. Od pierwszej podróży obserwuję tam ludzi, i wciąż mnie uczą pokory. Droga przede mną daleka. Ale nie znaczy że nie osiągalna. Plany są też na kolejne podróże, w przyszłym roku, może już też w towarzystwie innych osób, które chcą poznać ten niesamowity kraj. Choć plan wciąż w ten sam kierunek - Kerala, to może już ciut do poszerzenia. Zobaczymy. Ostatnia podróż dużo mnie nauczyła, trudności wzmacniają. Na pewno znowu bogatsza o kolejne doświadczenia, bycia odpowiedzialnym za drugiego człowieka, który w jakimś sensie od Ciebie jest zależny.
Zapraszam do galerii zdjęć
Podróż do Indii - Kerala
Moja druga wyprawa do Indii to zupełnie inna historia niż ta pierwsza.
Wyjazd do Indii już od jakiegoś czasu "chodził mi po głowie", ale był trochę poszukiwań z kim i jak i właściwie to gdzie. Dopiero, jak kilka okoliczności, jakoś się splotło, wiedziałam gdzie, z kim no i krok po kroku jak. Poleciałam tym razem do Indii, ale na samo południe do Kareli, i sama. Te dwie wytyczne sprawiły, że mój pobyt był zupełnie inny. Ten pobyt to przede wszystkim ludzie, których poznałam - mili, życzliwi, troskliwi. Tydzień spędziłam w ośrodku Ayrvedy, zaopiekowana przez personel. Resztę czasu poświeciłam na poznanie tego przepięknego regionu. Kto mnie zna wie, że jedną z moich pasji jest herbata, więc spełniłam jedno z marzeń oglądając pola herbaciane, właściwie kontemplując to miejsce. Podróżuję też smakując to, co dany kraj oferuje i mnie jako wegetariance Indie mają do zaoferowania całą paletę smaków. Nie mówiąc o zapachach. Ale to nie mój blog podróżniczy, ale moja strona poświęcona jodze.
Czym jest dla mnie joga wyjaśnię. Pojechałam sama do kraju, który często kojarzy się z niebezpieczeństwem chorób. I zabrałam matę z jasnym przesłaniem, jeśli codziennie będę praktykować jogę, będę zdrowa. I tak też zrobiłam codziennie raniutko przed totalnym upałem, czyli jak było tylko 28 stopni, wyjmowałam matę i praktykowałam asany. Wcześniej medytacja, pranajama. I tak codziennie. Joga daje nam wiele zdrowia, nie tylko w kontekście fizycznym, ale i psychicznym. Regularna praktyka daje nam możliwość nabrania zaufania do siebie i świata. Daje nam zdrowie w postaci siły, elastyczności - siły, jak trzeba mierzyć się z przeciwnościami losu, elastyczności, jak przychodzą zmienne i należy się do nich dopasować. A Indie tym razem pokazały mi jak ważny jest człowiek, niezależnie od tego, ile ma.
Warsztat Joga Akademicka z profesorem Szopą w Gdańsku
Po raz kolejny brałam udział w warsztatach jogi akademickiej w Gdańsku. Pobyt dwudniowy tam bardzo dużo mi daje. Praca intensywna na macie w postaci asan, czas na sesję relaksacyjną oraz wykład. W tym roku tematem przewodnim był pozytywny wpływ jogi na człowieka w sytuacjach stresujących, jakim była na pewno pandemia. Profesor bada nie tylko wpływ na nasze ciało, na to jak funkcjonują nasze mięśnie i narządy. Bada jak sesja jogi, pranajama, ćwiczenia koncentracji i wizualizacji pozytywnie wpływają na nasz umysł, na naszą psychikę.
Badania dowodzą, że joga wpływa pozytywnie na naszą postawę ciała, poprawiają się testy wysiłkowe, np. z funkcjonowaniem naszego układu krążenia i oddechowego. Wzmacnia się poczucie pozytywnego obrazu samego siebie, poczucie sprawczości, co za tym idzie, radzenie sobie w sytuacjach stresowych. Regularna praktyka jogi wpływa pozytywnie na nasz organizm jako całość - układ ruchowy, narządy oraz psychika i świadomość.
Międzynarodowy Konwent Jogi
Kolejne szkolenie warsztat za mną. Wyjazd do Warszawy i spotkanie na macie z innymi uczestnikami bardzo
dobrze wspominam. Przede wszystkim pojechałam tam aby spotkać się i nauczyć czegoś od Jaki Nett. To osoba
zajmująca się na co dzień jogą i promująca bardzo swój autorski program ćwiczeń dna miednicy, zwany mętodą
głebokiego odczuwania. To zestaw ćwiczeń, asan wzmacniających i rozciągających mięśnie głebokie
odpowiedzialne za nietrzymanie moczu.
Indie
Mój pobyt w Indiach to coś na co długo czekałam. Bardzo chciałam zobaczyć kraj, w którym narodziła się joga. Nabrałam już trochę dystansu do tego wyjazdu, ale dalej nie mogę w kilku słowach powiedzieć jak było albo jakie są Indie. To kraj ogromnych kontrastów podobno. Choć dla mnie to miejsce, gdzie ogromna ilość ludzi żyje przede wszystkimw w ubóstwie. I bieda dla mnie dziś ma już inny wymiar. To kraj który pokaz mi co znaczy luksus posiadania domu, możliwości pracy i jedzenia o stałych porach. Tam jest to często przywilej.
Co ta wizyta dała mi w kontekście Jogi. Dalej to zadowolenie które jest kiedy praktykuję jogę. Tą radość, którą mam jak inni na moich zajęciach chcą się nią zajmować. Mają swój kawałek maty i ciężko pracują dla własnego zdrowia, lepszego samopoczucia i zmiany w patrzeniu na świat. Odkrywamy co dzień swoje ograniczenia, ale i co dzień pracujemy nad tym, co możemy zrobić i zmienić. W końcu akceptujemy to, co mamy, ale i to czego nam brak. Akceptacja to chyba to czego mogę nauczyć się od Hindusów. Ich zgoda na to, co jest. Nie narzekanie i szukanie winnych, ale poprostu akceptacja.
Warsztat w Wiśle
Właśnie wróciłam z weekendu w Wiśle. Weekendu z jogą oczywiście, więc dziś coś o pracy mojej na macie. Co mi daje praca na macie - fantastyczną pracę z ciałem, nic wcześniej nie poruszyło moich mięśni tak dogłębnie, ale i tak subtelnie, jak praktyka jogi. Tak było i tym razem, choć grupa bardzo zróżnicowana, nie przeszkadzało mi to w moich "doznaniach" na macie. Bo taka jest joga, niby pracujesz w grupie, a jednak bardzo indywidualnie sama na swojej macie. Porównujesz się nie z kimś obok, tylko sama z sobą. Zagłbiasz się i wciąż pogłębiasz to, co jeszcze można zrobić ze swoim ciałem.
No i chwila oddechu. Jogiczny oddech jest jak szklanka wody w upalny dzień. Odżywczy, upragniony. W końcu kładziesz się swojej macie i skupiasz się tylko i wyłącznie na swoim oddechu. Miarowym, spokojnym, relaksującym. Rozluźnienie mięśni, napiętej twarzy, uspokojenie myśli i otwarcie się na to, co często nieosiągalne.
JOGA to fantastyczna praca i niezastąpiony relaks - medytacja w ruchu i w spokojnym oddechu.
CV
Z zawodu jestem nauczycielką wychowania fizycznego ze spacjalizacją z gimnastyki korekcyjno-kompensacyjnej, ukończyłam także studia podyplomowe z zakresu edukacji zdrowotnej i body fitnessu. Z zamiłowania jestem joginką. Uzyskałam też kwalifikacje instruktorki Hatha Jogi. Z potrzeby serca i miłości jestem matką, z wolnej woli partnerką. Zdrowy styl życia jest moim sposobem na życie. Joga zaś zmieniła wiele w moim życiu. Praktykuję już kilka lat. Od 2011 roku prowadzę zajęcia jogi dla grup i indywidualne. Wśród wielu moich zainteresowań jest też kuchnia i związane z nią gotowanie, podróże i związane z nimi smakowanie, nie tylko jedzenia. Na co dzień próbuję, z różnym skutkiem,pogodzić rolę mamy, żony i aktywnej zawodowo kobiety.